Kto zdecydował się spędzić weekend majowy na Mierzei Wiślanej wrócił z urlopu wypoczęty i opalony. Nie było co prawda upału, ale słońce pięknie świeciło praktycznie przez cały długi weekend. Można więc było godzinami spacerować brzegiem morza lub urokliwymi ścieżkami leśnymi. Kto chciał się poopalać, nad morze musiał zabrać ze sobą parawan lub udać się nad Zalew Wiślany - tam osłona przed wiatrem nie była potrzebna. 

W sobotę wszystkich mieszkańców oraz turystów ugościł grochówką Burmistrz Miasta Krynica Morska, po czym zaprosił do wspólnej zabawy w modernizowanym porcie jachtowym, przy dźwiękach szant.

Nie wybrałeś się na długi weekend majowy na Mierzeję? Masz szanse to nadrobić - następny długi weekend już za 3 tygodnie, choć Mierzeja Wiślana jak wiadomo gościnnie zaprasza każdego dnia!